Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Mijają lata a sukcesów nie ma

 

poniedziałek, 25 czerwca 2012 r.

Zapytałem młodszych kolegów dziennikarzy (w okolicach trzydziestki, może ciut więcej), jakie sukcesy polskich piłkarzy przeżywali jako kibice najbardziej? Zgodnie odpowiedzieli, że srebro na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Innego sukcesu nie kojarzyli.

Mój Boże... Drugie miejsce na igrzyskach... Za taką lokatę w 1976 roku śp. Kazimierz Górski podał się do dymisji po fali krytyki, jaka na niego spłynęła. Uznano to za absolutną porażkę i wstyd.

 

Dziś pokolenie trzydziestolatków uznaje identyczne osiągnięcie kadry Janusza Wójcika zdobyte 16 lat później w najbardziej kuriozalnej konkurencji igrzysk (ograniczającej wiek uczestników) i przeczącej jej ideałom, za największy sukces piłkarski kojarzony przez nich jako kibiców. A potem już nie było nic. Właśnie mija w tym roku 20 lat...

Gdzie te czasy, gdy miejsce tuż za czwórką na mundialu w 1978 roku uznawano za narodową klęskę? Gdzie te czasy, gdy w 1986 roku ?tylko" wyszliśmy z grupy i wszyscy zgrzytali zębami z niedosytu?

Są dwie teorie, dlaczego od lat nie potrafimy przybliżyć się chociaż (już o powtórce nie marzę) do osiągnięć kadry Górskiego, Gmocha czy Piechniczka. Jedna mówi o ?klątwie Bońka", który już w 1986 roku przewidział, że jest to ostatni dobry występ Polaków przed wieloma latami posuchy. Druga to taka, że sukcesy skończyły się od momentu, gdy za komentowanie w TV zabrał się Dariusz Szpakowski.

Ale - wracając do początku. Jako człowiekowi, który ?załapał" się jeszcze na 1974 rok, żal mi młodszych kibiców piłkarskich. Nie mogą nawet żyć wspomnieniami. Co im pozostało? Kibicować Hiszpanii, Niemcom, Anglii czy Barcelonie, Realowi lub któremuś z Manchesterów...

źródło: Express Bydgoski

 

.

 

 

 

Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.